czwartek, 28 marca 2013

Jakby to było...

Cześć, znowu długo tu nie zaglądała. Przepraszam, ale nie miałam czasu na wchodzenie tu. Pamiętam, że ostatnio pisałam Wam, że dodam kilka zdjęć z urodzin Łukasz, więc dotrzymam słowa i pod notką kilka wkleję. Nie mogę uwierzyć jak moje życie odwróciło się do góry nogami w ciągu kilku dni... Podoba mi się to bardzo, chociaż boję się, że jak zwykle potrwa to miesiąc i będzie koniec - mniejsza. Wczorajszy dzień spędzony pierw w Mc Donaldzie z Olą. Anią i Pawłem ( siostrzenice Pawła), było naprawdę bosko. Następnie przyjechał Sajmon na podgórze i zrobiliśmy sobie mały spacerek. Najlepszy dzień EVER! Dobra, muszę lecieć posprzątać trochę, bo święta, święta i jeszcze raz święta! Także, życzę wam wesołych i miłych świąt... smacznego jajka ( nie lubię jajek) hehe.

A tu parę zdjęć z Wrocławia :
Magda i Ja

Megi, Karolina, Ja

Ja i Karolina


Ja, Buźka i Karolina w pociągu, droga powrotna 

Życzę wam miłego popołudnia...
Kiss Klaudia.